- Leon nic Ci nie jest? - spojrzałna mnie zdezorientowany
- Nie. Nie. Chyba nie - odpowiedział po chwili
- Napewno? Nic Cię nie boli
- Nie. To znaczy trochę noga
- Możesz wstać?
- Tak - lekko się zachwiał ale wstał
- Dobra ale dla pewności pójdziemy do lekarza
- Viola...
- Nie mów, że Leon Wielki boi się lekarza - przewrócił oczami, a ja zachichotałam - Dasz radęiść? - przytaknął i powoli zeszliśmy z toru. Leon przebrał się i poszliśmy w stronę przychodni. Gdy już tam doszliśmy, Leon poszedł do recepcji. Powiedział co się stało i niemal natychmiast wszedł do gabinetu. Ja usiadłam na krzesełku i czekałam. Po 30 minutach zauważyłam Leona. Podszedł do mnie.
- I? - zapytałam z troską w głosie
- To tylko skręcenie - przytuliłam go - Ale mam się oszczędzać i muszę dwa dni zostać w domu
- Za tydzień mamy koncert
- Wiem. Coś wymyślę
*Diego*
- Halo? Diego? - rozległ się głos w słuchawce
- Tak Ludmiła?
- Mam dla Ciebie ciekawą nowinkę. Leon miał wypadek.
- Nic mu się nie stało? - czasem się zastanawiałem po co ja to robię? Co mi to da? Po co ja ich krzywdzę?
- Obchodzi Cię to?
- Tak się tylko spytałem
- Mam dla Ciebie zadanie. Nasza zakochana para poszła do lekarza. Violetta zapewne będzie chciała odprowadzić swojego niezdarnego chłoptasia. Idź pod jego dom i czekaj na nią
- No dobra. Pa - powiedziałem i się rozłączyłem. Wyszedłem ze swojego pokoju i skierowałem się do drzwi. Dotarłem w okolice domu Verdasa i oparłem się o najbliższe drzewo. Wyjąłem telefon z kieszeni i zacząłem grać w jakąś grę. Po dość długim czekaniu zobaczyłem Castillo. Schowałem się za drzewem. Ta przeszła nie zauważając mnie. Wyszedłem zza drzewa i chwyciłem za jej nadgarstek. Violetta podskoczyła i się odwróciła.
- To ty Diego - powiedziała i zaczęła się wyrywać. Nie miałem zamiaru jej puścić
- Liczyłem na lepsze powitanie
- No to się przeliczyłeś. Czego chcesz?
- Ciebie
- Co?! Masz przecież swoją Larunię
- Ale kocham Ciebie
- Ty jesteś dla mnie przeszłością. Mam Leona
- Tego idiotę co spadł z motoru
- Skąd o tym wiesz?
- Ma się te znajomości
- Muszę już iść - spojrzała na swoją dłoń. Puściłem ją
- Dobrze ale jutro się spotkamy. Dla odnowienia znajomości. Przyjdź do mnie
*Franceska*
Siedziałam na ławce i czekałam na Cami. Pisałam z Marco. Nasze rozmowy polegały głównie na słodkich słówkach.
- Hej Fran
- Cześć Camila. Co to jest? - zapytałam, wskazując na notas w jej dłoni
- Notes - odpowiedziała wymijąco
- Tyle to ja akurat wiem
- Opisuje tutaj chłopaków. Zobacz: kolor zielony to idealny kandydat, żółty może być, a czerwony odpada
- Oj Cami, Cami
- Co? Fajny pomysł
- Cami miłość nie polego na kolorach...
- I co z tego? - zapytała lekko zirytowana
- Miłość sama kiedyś do Ciebie przyjdzie
- Kiedyś... Ale kto powiedział, że miłości nie można pomóc?
*German*
- Jade, ile razy Ci już mówiłem, że nie chcę aż tak hucznego wesela czy ślubu. Nie możemy zrobić tego bez żadnych ceregieli?
- Ślub bez gości to nie ślub - odpowiedziała moja nażeczona
- Olga, Ramallo, Angie i Violetta w zupełności nam wystarczą
- Ale wszystko już jest załatwione...
- No to możesz to odwołać
- Nie!!!
Usłyszeliśmy otwieranie drzwi, więc spojrzeliśmy w tamtą stronę. Violetta weszła do domu.
- O co się kłócicie? Słychać Was na kilometr - powiedziała
- O ślub. Wolałabyś huczny czy tylko dla najbliższych? - zapytałem
- Obojętnie. A na kiedy go planujecie?
- Za tydzień - otworzyłą szeroko oczy
- Za tydzień mam koncert
***
Tak przedstawia się rozdział 18. Nawet długi mi wyszedł. Podoba się? Dzisiaj mały szantażyk:
4 KOMENTARZE - ROZDZIAŁ 19
Kocham Was :**
Super :)
OdpowiedzUsuńMówiła, że Leonowi nic nie będzie :D
Diego nachodzi Vilu ;(
Czekam na kolejny rozdział ;*
Pozdrawiam <333
Cudo :***
OdpowiedzUsuńSorki, że tak późno i krótko, ale jutro mam sprawdzian i muszę powtórzyć słówka i jeszcze dokończyć listę, więc masakra ;/
Czekam na nn ;)
Bella :***
Świetny <333
OdpowiedzUsuńCzekam na next <333
Zapraszam do mnie---->leonettaaq.blogspot.com
Boski rozdział ♡♥♡♥
OdpowiedzUsuńAle mam do cb maleńką prośbę.
Czy weszłabyś na mojego bloga?
Masz linka : leonettaag.blogspot.com.
Dopiero zaczynam a chciałabym wiedzieć czy piszę db czy źle.
Bo nie ma sensu prowadzić bloga który jest bez sensu prawda ?
Mam nadzieję że znajdziesz czas i wpadniesz ♥♥
Czadowy,boski :D
OdpowiedzUsuńCzekam na next :*
Cudowny
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny